Co dała Ci praca przy tworzeniu magazynu UltraWomen.pl? Takie pytanie zadała Iwona Nieroda-Zdziebko, gość urodzinowego wieczoru UltraWomen Birthday Camp. Pytanie niezwykle trafne… ale zacznijmy od początku.

Kiedy ponad 8 lat temu rozpoczynała się moja przygoda z trailem – nie spodziewałam się, że ten świat stanie się integralną częścią mojego życia – nadając mu pewnego rodzaju rytm, kształt i charakter. Nie było to nawet moje marzenie zwyczajnie dlatego, że nie przyszło mi do głowy, że mogę takie mieć. Brzmi znajomo? Dziś śmiało mogę stwierdzić, że nie tylko bieganie, ale ogólnie sport dał mi po prostu siłę, wiarę i odwagę, by podążać za głosem tym, który często szepcze w nas, a którego z różnych powodów nie słyszymy lub słyszeć nie chcemy. Bieganie po górach wymaga czasu najczęściej spędzonego z samym z sobą, a tym samy ze swoimi myślami. Pokonujesz kilometry i bez względu na to, czy należysz do elity, czy robisz to tylko dla kolekcji amatorskich medali… robisz to… Ty.

W zasadzie nie ma znaczenia, jaki powód prowadzi Cię do mety, a nawet właściwie nie jest ważne czy do niej dotrzesz. Istotne jest to — co pozwoliło Ci zacząć, co było Twoją motywacją, co lub często kto…

Wracając zatem do zadanego pytania — co dała (i w dalszym ciągu daje) mi praca przy magazynie to właśnie motywacja. Możliwość poznania różnych osobowości, charakterów, poglądów, sposobów na życie. Każdy wywiad, rozmowa, historia, wydarzenie to dawka inspiracji i niepowtarzalnych emocji. Właściwie od tych emocji zaczęła się historia UltraWomen.pl – podczas różnego rodzaju zawodów, spotykałam wiele wyjątkowych kobiet, nie tylko zawodniczek, ale również, wolontariuszek, fotografek, kibicujących żon, córek, matek… dziewczyn, które swoją postawą dodawały skrzydeł. Do tej pory mam przed oczami zdjęcie jednego z fotografów górskich opublikowane w Social Mediach przestawiającego Piotra Hercoga, który zszedł z trasy biegu, a w schronisku czekała na niego żona z córkami… pamiętam, że zrezygnował z dalszego uczestnictwa w wyścigu, ale mimo tego ten kadr odzwierciedlał radość… bycia i dzielenia tego doświadczenia z kobietami, które były jego motywacją. Tak właśnie rodziła się UltraWomen.pl… w biegu, emocjach, w oczach będących odbiciem duszy.

Nie trudno domyślić się, że jako dziennikarce zarówno z pasji, jak i zawodu – moja ręka sama rwała się do zapisywania tych wszystkich historii. Tytuł UltraWomen.pl układał się w mojej głowie przez ponad 2 lata, przechodząc różne etapy. Pozwalałam dojrzewać mu swoim własnym tempem i tak zwyczajnie pewnego wieczoru usiadłam przy kuchennym blacie z kawałkiem kartki, ołówkiem i szminką YSL nr 49 tropical pink. Efekt wysłałam do MODRY, z którą wcześniej podzieliłam się pomysłem stworzenia, a jednocześnie współtworzenia redakcji. Dziś będącą moimi „fotograficznymi” oczami.

3 lata pracy w redakcji utwierdziły mnie w przekonaniu, że jeśli masz marzenia – masz wszystko… bo jak mawiała Paryska ikona stylu Coco Chanel „Nawet jeśli urodziłaś się bez skrzydeł najważniejsze, abyś pozwoliła im wyrosnąć”…ale, na to trzeba czasu, cierpliwości, wytrwałości. W życiu nic nie dzieje się ot tak… i nie zawsze jest ono słodkie i w różowych barwach. Czasem trzeba zwolnić, czasem nawet zrobić kilka kroków do tyłu, bo te kroki, choć nie raz bywają bolesne, często się stają motywacją do tego, by sięgnąć jeszcze wyżej, niż wcześniej mogliśmy sobie to wyobrazić.

Podczas naszego weekendowego UltraWomen Birthday Camp, który upłynął nam niezwykle aktywnie i kobieco m.in. podczas urodzinowego panelu tematycznego Kasia Solińska stwierdzała: „ktoś mi kiedyś powiedział, że moje bieganie nikogo nie obchodzi – i miał racje”, Iwona Nieroda-Zdziebko, że „te wszystkie tytuły i medale, na drugi dzień po zwycięstwie niewiele już znaczą”. Zatem po co to wszystko? Zwyczajnie po to, aby robić w życiu to, co się kocha, co sprawia Ci radość, maluje uśmiech na Twojej twarzy, dając poczucie, że czerpiesz z życia właśnie to, co dla Ciebie najlepsze. Każda z nas jest inna. Mamy różne osobowości, różny wiek, różne cele, różne potrzeby – tak różne, jak różne jesteśmy my kobiety… i właśnie to czyni każdą z nas wyjątkową.

Po 3 latach tworzenia, poznawania, przyglądania się jak rozwijają się Wasze talenty… odkryłam ten, który mam nadzieje stanie się również dla Was źródłem inspiracji na kolejne lata. Do grona naszych ambasadorek: Iwony Nierody-Zdziebko, Matyldy Kowal, Joanny Jóźwik, Delfiny Przeszłowskiej-Byjoś, Pauliny Tracz, z którymi rozpoczynała się nasza przygoda z UltraWomen.pl dołącza ktoś szczególny. Piękna, subtelna, serdeczna, a przy tym niezwykle silna, zdolna i utalentowana. Jedna z najlepszych ultramaratonek zarówno w Polsce, jak i na świecie – Kasia Solińska – twarz naszego magazynu. Myślę, że zgodzicie się ze mną, że ten wybór to wisienka na naszym urodzinowym torcie!

Z okazji 3 urodzin magazynu UltraWomen.pl życzę Wam dziewczyny, aby to poczucie, że jesteście wyjątkowe było waszą największą motywacją, a jeśli będzie jej Wam brakować zaglądajcie tutaj – bo UltraWomen.pl to miejsce dla Was i o Was – to Wy i Wasze historie.

Mojemu najwspanialszemu kobiecemu zespołowi Moni, Oli, Basi, a także wszystkim dziewczynom, ale także panom wspierającym w różnych formach pracę redakcji dziękuję! <3

W przyszłym tygodniu pełna relacja z urodzinowego Campu!

fotografia: Monika Dratwa MODRA